Panie spójrz na mnie nieczystą kobietę…
me serce bólem i goryczą zakryte
jak gdyby murem największym….
me serce bólem i goryczą zakryte
jak gdyby murem największym….
Ty wiesz gdzie słabe punkty leżą,
ja wiem jak bronić się przed Tobą…
ja wiem jak bronić się przed Tobą…
Mimo że skrzywdzić mnie nie pragniesz
To strach odbiera mi serce…
I zamiast cegła po cegle niszczyć ten mur,
I zamiast cegła po cegle niszczyć ten mur,
Ja twardo i zaciekle go bronie.
Lecz dziś pragnę byś ujął mnie w swe dłonie
bo szkarada i dzieckiem się stałam…
Jak potwór uciekać próbuję
i jak dziecko niemocy smakuję
Jak że mam prosić i modlić się do Ciebie?
Jak że łzę choćby jedną uronić?
Jak miłość twą ogarnąć, kiedy me serce
kłamstwem i pychą przepełnione.
Dziś klękam przed Tobą i cicho łzy trwonię,
Lecz dziś pragnę byś ujął mnie w swe dłonie
bo szkarada i dzieckiem się stałam…
Jak potwór uciekać próbuję
i jak dziecko niemocy smakuję
Jak że mam prosić i modlić się do Ciebie?
Jak że łzę choćby jedną uronić?
Jak miłość twą ogarnąć, kiedy me serce
kłamstwem i pychą przepełnione.
Dziś klękam przed Tobą i cicho łzy trwonię,
czy Ty mnie wysłuchasz królu na tronie?!
Ciszę zamykam w ciele mym krnąbrnym
byś mógł przemawiać do duszy mej wątłej.
Oczy otwieram i wstydzie podnoszę, słuchając nakazów…
Przyjdź Boże tak bardzo Cię proszę….
Ciszę zamykam w ciele mym krnąbrnym
byś mógł przemawiać do duszy mej wątłej.
Oczy otwieram i wstydzie podnoszę, słuchając nakazów…
Przyjdź Boże tak bardzo Cię proszę….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz